Mimo, że wbrew pozorom nie poświęcam zbyt wiele czasu na ich pielęgnację, zadajecie mi sporo pytań o włosy... Naturalny kolor, codzienne zabiegi i co zrobić żeby były piękne i zdrowe?
Pierwszym i chyba najważniejszym krokiem jest regularne podcinanie końcówek. Szczególnie przy długich włosach, szczególną uwagę zwracamy na ich końce. Ze względu na to, że im dłuższe, tym starsze są nasze włosy, należy je odpowiednio pielęgnować.
Jak często chodzicie do fryzjera? Podobno najlepiej podcinać włosy raz w miesiącu. Oczywiście w zależności od kondycji włosa można wykonywać ten 'zabieg' rzadziej. Osobiście chodzę do fryzjera raz na 2-3 miesiące co w zupełności wystarcza a moje włosy są nadal zdrowe.
Tym razem postanowiłam wypróbować czegoś zupełnie nowego. Strzyżenie na gorąco dedykowane jest głównie długim włosom, które znacznie bardziej narażone są na niekorzystne działanie czynników atmosferycznych: promieniowanie UV, wiatr, latem słona woda...
Strzyżenie Carecut sprawia, że końcówki włosów są automatycznie uszczelniane. Dzięki temu włos nie traci naturalnej wilgotności oraz substancji odżywczych i jest skutecznie chroniony przed niekorzystnym wpływem środowiska.
Strzyżenie welness przy pomocy gorących nożyczek Jaguar Carecut, wygląda analogicznie do tradycyjnego strzyżenia na mokro.
W salonie Hair Studio zaopiekował się mną Michał Wróbel, który potraktował moje włosy gorącym ostrzem i opowiedział o różnicach w technice strzyżenia na mokro, sucho i na gorąco.
Początkowo wszystko przebiega tak samo jak podczas każdej wizyty u fryzjera...
mycie włosów |
rozczesywanie |
podział włosów na mniejsze sekcje |
gorące cięcie |
...aż do momentu w którym na plan wchodzą rozgrzane nożyczki! ;) Są one znacznie grubsze, co technicznie stanowi nie lada wyzwanie dla mistrza ceremonii. Dodatkowo kabelek, który należy mieć na uwadze podczas gorących rewolucji. Na szczęście przy długich włosach nie ma aż tyle zabawy, co przy krótkich fantazyjnych fryzurach, bo nie dość, że mniej poręczne to na dodatek gorące! Wielkie brawa dla Michała - za prostą linię i odwagę. ;)
suszenie |
prostowanie |
Mam wrażenie, że końce są jeszcze bardziej zamknięte niż po strzyżeniu przy pomocy golarki i grzebienia, co do tej pory było dla mnie cięciem z matematyczną dokładnością. Zobaczymy po jakim czasie zaczną się rozdwajać... Jednak mam wrażenie, że nie wytrzymam i wcześniej zapiszę się do fryzjera, bo to przecież sama przyjemność i satysfakcja ze zdrowych i pięknie wyglądających włosów!
O proszę, nie wiedziałam, że jest coś takiego, ciekawe :)
OdpowiedzUsuń