Tribute to Paris!

Pierwszy post ze stylizacją po moim powrocie z Paryża, mimo, że jeszcze na dysku czekają zdjęcia z wyjazdu… ;) 

Nowe zdjęcia i nowa współpraca z Agatą Piątkowską, która zgłosiła się do mnie z propozycją sesji. Mimo, że od lat mam styczność z różnymi fotografami – pozując czy stylizując do zdjęć, to każda nowa sesja i znajomość jest dla mnie wyzwaniem i ciekawym doświadczeniem.  Najciekawsze jest to co kryje się zwykle po jednej i po drugiej stronie obiektywu. Relacja, którą tworzy sytuacja, spotkanie, wizja a w efekcie zdjęcia.

W roli głównej poncho, które przywiozłam z paryskiego second handu zamiast kolejnej mini Wieży Eiffla czy magnesu na lodówkę ;). Jako klasyczna baza stylizacji – luźna biała koszula i kozaki upolowane na wyprzedaży w Reserved oraz spodnie z Massimo Dutti, które nareszcie doczekały się swojego dnia chwały i premiery po prawie pół roku oczekiwania w szafie! Do tego skórzana bransoletka – Larimar oraz niewielka torebka Bulaggi. Elegancki casual lub weekendowa elegancja. Elegancja Francja! ;)















ponczo: SH
koszula: Reserved
spodnie: Massimo Dutti
kozaki: Reserved
torebka: Bulaggi
bransoletka: Larimar

Ten post został dodany wtorek, 17 marca 2015 i został oznaczony tagiem . Możesz śledzić odpowiedzi poprzez kanał RSS 2.0 . Możesz zostawić odpowiedź .

8 Odpowiedzi na “ Tribute to Paris! ”

  1. zazdroszcze Ci tego poncza z sh ! cudne jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety bagaż i ubrania z innych sesji ograniczały moje możliwości zakupowe... a było w czym wybierać! <3

      Usuń
  2. ten zestaw urzeka swoją prostotą.

    bo jest bardzo prosty, klasyczny!
    chociaż wszystkie elementy są niebanalne!

    poncza zazdroszczę - i to bardzo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) Ciężko było zestawić coś innego z tak bardzo charakterystyczną i mocną kratą - baza musiała pozostać klasyczna i prosta. :)

      Usuń
  3. Świetny zestaw, ponczo bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję wygranej, stylizacja świetna, zresztą widziałam ją baaardzo dokładnie bo szłam za Tobą na wybiegu...:). Tak jak piszesz znacznie lepiej wrócić z takim zakupem niż z kolejnym magnesem na lodówkę. Pozdrawiam, miło było poznać.

    OdpowiedzUsuń