W ubiegłą sobotę (13 grudnia) postanowiłam zrobić sobie mały maraton modowy i odwiedziłam trzy odbywające się równolegle targi: MyBaze, Slow Weekend i HUSH.
Modowe rozeznanie zaczęłam od Domu Braci Jabłkowskich, gdzie odbywały się Targi Designu - MyBaze. Wystawcy mieli do dyspozycji trzy podzielone tematycznie poziomy. Na parterze mogliśmy znaleźć meble oraz elementy wyposażenia domu. Pierwsze piętro to głównie strefa dla dzieci oraz wszystko do domu - poduszki, oświetlenie, ceramika i pojedyncze stoiska odzieżowe. Natomiast na drugim piętrze znajdowały się głownie stoiska z ubraniami, torbami, czapkami i biżuterią. Nie trudno się domyślić, że najwięcej czasu poświęciłam na to ostatnie. Wśród dobrze znanych mi marek tj.: Unikke Design, Katarzyna Rusak, ICOALYOU, Peanut Butter Jelly Time czy Odczapy znalazłam dwie nowe perełki biżuteryjne. MOKOHAN i Magdalena Paszkiewicz Jewellery skradły moje serce! Minimalizm w czystej postaci, delikatność i prosta forma, bo mniej znaczy więcej… :) Jeśli chodzi o pomysły prezentowe - tradycyjnie pod choinkę - kolorowe skarpety, ale w nietypowym wydaniu - Cupofsox.
Slow Weekend w Soho Factory to kolejne miejsce, które postanowiłam odwiedzić i o ironio - wcale nie było SLOW! Masa ciasno rozstawionych stoisk i tłumy odwiedzających. Kosmetyki, aromatyczne jedzenie a na samym końcu “Slow Fashion”, gdzie momentami ciężko było się przecisnąć między stolikami z biżuterią i wieszakami ubrań. Kilku znajomych wystawców: Mnishka, Spider and Wolf, detoxdesign, z którymi nie sposób było spokojnie porozmawiać - stąd szybka wymiana zdań i dalsza droga z prądem ;)
Mimo (zakupowego?) szału i pośpiechu odwiedzających udało mi się wypatrzeć tym razem trzy nowe marki ‘torbowe’ ;). DUDO Bags - świetnie wykonane ze skóry torby z charakterem. Prosta, uniwersalna forma i bogata kolorystyka od razu wciągnęły mnie do środka. Klasyka zarówno dla pań jak i dla panów.
Zainteresowały mnie również torebki wykonane z pasów bezpieczeństwa. Niezniszczalny i nietypowy materiał w ciekawej formie - BELTBAG.
Intika to naturalna kolorystyka i ponadczasowe fasony torebek - wbrew pozorom nie tak łatwo dostępne na rynku.
All you need is HUSH - jako wisienka na modowym torcie. Organizacja przestrzeni i dobór wystawców na najwyższym poziomie. Minimalistyczne wnętrze oraz duża przestrzeń ułatwiały swobodne poruszanie się pomiędzy stoiskami, co znacznie podniosło ocenę całej imprezy. Stadion Norodowy to bardzo dobra lokalizacja na tego typu wydarzenia. HUSH to rzeczywiście cisza i spokój, który bez wątpienia sprzyja przemyślanym zakupom. Bardzo spójna oferta projektantów i marek z nieco wyższej półki cenowej.
Do listy moich dobrze już znanych faworytów tj.: June Design, Anna Dudzińska, Jarosław Ewert, ALE. i Fruit Bijoux, dołączyli również, Misoui, Rozwadowska Bags, Loft37 i Agata Bieleń.
Cała gama wystawców w różnorodnej oprawie dała mi pełny obraz imprez i umożliwiła pewną kategoryzację. Myślę, że warto było wybrać się na wszystkie eventy, chociażby dla porównania ich między sobą. Szczególnie, że wszystko działo się w okolicy centrum. Targi Designu poleciłabym młodym parom z dziećmi, Slow Weekend dla osób lubiących intensywne doznania i dużo rozmaitości, natomiast HUSH dla pasjonatów marek premium oraz wymagających klientów z bardziej zasobnym portfelem.
Na SLOW była jeszcze jedna marka kolorowych skarpet. Fantastyczny design i niesamowita akcja pomagania dzieciom. Nazywają się Many Mornings.
OdpowiedzUsuń