Czwartek
Dużo, więcej, intensywniej…
Na blogu pustki, ale to tylko znak, że coraz więcej się
dzieje. Intensywna praca, ogrom inspiracji i nowe projekty to, to co motywuje i
daje siłę do działania mimo braku snu. Uwielbiam ten ciągły bieg! Ostatnio
nawet walizki stawiają opór i łapią gumę, ale jak coś przychodzi lekko, nie
daje tyle radości i satysfakcji ;)
Wszystko było tak długo planowane… Inspiracje wydrukowane,
milion obrazów w głowie.
Pierwsze nagrania do teledysku w Michałowicach a teraz
totalna improwizacja!
Całkowity brak kontaktu.
Emocje…
Ostatecznie sama musiałam ratować sytuację by plan na dobre
nie legł w gruzach. Spakowane w środku nocy stylizacje i umordowana brakiem snu
i czuwaniem podczas podróży, ja – idealna
kombinacja! ;)
Ciężko mi się odnaleźć przed kamerą, z trudem rozbijam mur w
mojej głowie. Srebrna plama na twarzy i czarna dziura w głowie komponują się
doskonale.
Sandra miażdży nas swoim szaleńczym tańcem! Nie umiem tego
opisać, kto widział, ten wie.
Jak nie guma w walizce to opona w samochodzie! Małgosia
przybiega w ostatniej chwili… a Adam na kolanach oddaje jej cześć! ;)
Dalej piątek i niedziela…
Foty, foteczki… modeleczki i dwie buteleczki ;)
Ola Gach i Łukasz Wac!
Smacznego! :)